Do wykonania pasty potrzebujemy :
gruszkę
kawałek sera gorgonzola
garść orzechów włoskich (prażonych)
kawałek ogórka
pół kostki twarogu ( można użyć kremowy twaróg z wiaderka)
sól
pieprz
Ogórka trzemy na grubych oczkach i zostawiamy na moment na sicie ( odcedzamy nadmiar wody, żeby za bardzo nie rozcieńczył pasty).
Następnie tarkujemy gruszkę, siekamy orzechy i kruszymy gorgonzolę na kawałki.
Całość mieszamy na gładką masę.
Zwijamy. Na naleśniku rozsmarowuję porcję pasty.
Układam rządek ze świeżych liści szpinaku i odrobiny rukoli. ( Dla koloru i chrupkości można dodać surową marchewkę pociętą obieraczką do warzyw na cienkie wstążki).
Zwinięte naleśniki kroję lekko na ukos i w kilka kawałków wbijam wykałaczkę. Gotowe ;)
Uwagi:
Jak zawsze w przepisie możemy trochę pozmieniać :
Jeśli nie chcemy zawijać pasty w naleśniki (lub nie mamy czasu na ich zrobienie) można ją spokojnie nałożyć na krakersy ( mniej dietetycznie) lub mini kanapeczki z babeczek fasolowych.
Jeśli nie tolerujecie zapachu gorgonzoli można zamienić ją np. fetą. Trzeba jednak dodać wtedy coś o mocnym smaku, żeby całość nie wyszła mdło. Polecam drobno posiekany por, kapary lub oliwki.
źródło inspiracji: http://pani-mucha.pl