Pewnie niejedna z nas ma tak, że jest niezadowolona z poprzedniej wersji pracy, dlatego zmywa szoruje, szlifuje i zaczyna zabawę od nowa.
Tak też się stało z chustecznikiem i świecznikami :).
Obecny efekt jest całkiem zadowalający i chyba już tak pozostanie, ale tego nigdy nie wiadomo.
Do pracy poza serwetkami wykorzystałam stemple:
http://www.sklep.inspirello.pl/produkt/1207/sklepik-decoupage-stemple-i-pieczatki-stemple-silikonowe-pismo-reczne-i-zawijasy-viva-decor.html
pomalowane różową a potem szarą farbą akrylową (farbę nakładałam na stempel tapując gąbeczką ).
Szara farba to tester koloru kupiony w leroy:
http://www.leroymerlin.pl/farby/farby-do-scian-i-sufitow/testery/farba-lateksowa-do-scian-i-sufitow-tester-luxens,p270762,l1333.html
Rozwiązanie z testerami koloru jest o tyle fajne, że jest przede wszystkim tanie, nie ma problemu z mieszaniem pigmentu a kolor jeśli nam się spodoba to zawsze można dokupić identyczny.
Dodatkowo jest całkiem spora paleta barw a jakość farb jest wystarczająca.
Koror różowy to mieszanka białej farby i różowego pigmentu.
Metoda przyklejania serwetki to niezastąpione żelazko i nierozcieńczony klej wikol.
Praca została zabezpieczona jedną warstwą lakieru Bona Mega.
Niedociągnięcia w pracy to efekt trzeciej już próby zrobienia czegoś fajnego z poprzedniej wersji :).
Pozdrawiam i życzę owocnej twórczości.