poniedziałek, 20 października 2014

Pędzle do Decoupage ...

Postanowiłam napisać tego posta z racji tego, że wiem jak ważne dla nas są pędzla a jak ciężko znaleźć recenzje.

Na początku używałam pędzli ze sklepu budowlanego, ale od jakiegoś już czasu skutecznie się z nich wyleczyłam. Do malowania przedmiotów używam już wcześniej prze zemnie rekomendowanych  pędzili z Lidla, lubię je ponieważ nie pozostawiają smug, są bardzo precyzyjne, sprężyste, farba na nich się dobrze trzyma a dzięki temu, że w zestawie było dużo rozmiarów pędzli mogę precyzyjnie malować wąskie powierzchnie nie bojąc się, że wyjadę poza kontur. Dodatkowo dziki temu, że są sprężyste świetnie się nadają przy cieniowaniu konturów szczególnie przy drobnych elementach.

A teraz pędzle do zadań specjalnych, bez których nie wyobrażam sobie dekupażu.






Pędzle są w ciągłym użyciu od trzech lat, dlatego są lekko przybrudzone, ale jak widać na zdjęciu najważniejszy element jest w bardzo dobrym stanie. Nie przypominam sobie, żeby kiedykolwiek wypadło lub odkształciło się z nich łosie. Pędzle po każdej pracy myję mydłem w płynie i to w zupełności wystarcza.

Pędzle są firmy Kangrui, kupiłam je w sklepie dla plastyków, ale wiem że są dostępne też na allegro.

Pierwszy od lewej mój ulubieniec to pędzel płaski nr. 11 - używam go do klejenia motywów z serwetek. Jak dla mnie spisuje się idealnie jest bardzo precyzyjny a pracując nim nie zdążyło mi się porwać serwetkę.

Drugi pędzel to również pędzel płaski ale nieco szerszy od pierwszego nr. 9, kupiłam go zainspirowana inspirello , tam do klejenia koleżanka używa pędzla o tej szerokości. Nie wiem czy to z przyzwyczajenia, ale do klejenia ta wielkość mi nie odpowiada, serwetka mi się marszczyła i potrafiła naderwać, za to super spisuje się do nakładania spękaczy dwuskładnikowych.

Trzeci pędzel ma szerokość 3 cm nr. 813 służy mi do nakładania lakieru. Wcześniej nakładałam lakier pędzlami budowlanymi ale jakoś mi się nie podobał efekt i zmieniłam właśnie na ten pędzel.
,
Ostatni pędzelek to również pędzel płaski nr. 1 i służy mi przede wszystkim to "wycinania" motywów z serwetki. Uwielbiam go bo dzięki temu że jest płaski i sprężysty woda nie rozlewa się na serwetce i precyzyjnie zaznacza miejsca, które później "wyrywam". Dodatkowo  sprawdza mi się do cieniowania i konturowania małych elementów.

Oczywiście wybór pędzla jest sprawą bardzo indywidualną dla każdego z nas niemniej jednak serdecznie polecam wypróbowanie, naprawdę warto.

Pozdrawiam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz